Wybierając rozwiązanie do domu inteligentnego, musimy zdecydować, jak nasze urządzenia będą się ze sobą komunikować. Nie chodzi o sam ekosystem (np. Home Assistant, Google Home czy Apple HomeKit), ale o technologię transmisji danych – czyli kable, fale radiowe czy inne metody.
To trochę jak dyskusja o wyższości diesla nad benzyną – każdy ma swoje wady i zalety. A na końcu i tak powiem: bierz wszystkie!
WiFi, najprościej na początek
Masz już w domu router WiFi? Świetnie – to oznacza, że startujesz praktycznie bez dodatkowych kosztów.
- Typowy router WiFi obsłuży około 50 urządzeń (a liczy się wszystko: drukarka, zegarek, gniazdko, żarówka itp.).
- Na początek to w zupełności wystarczy.
- Jeśli Ci się spodoba, możesz dokupić mocniejszy router i zwiększyć limit urządzeń.
Plusy: brak dodatkowej bramki, prosta konfiguracja, już to masz.
Minusy: duże obciążenie routera przy wielu urządzeniach, większe zużycie energii (bo sprzęty muszą utrzymywać stałe połączenie WiFi).
Zigbee, energooszczędne czujniki i sieć mesh
Wyobraź sobie, że chcesz dodać kilka czujników otwarcia okien, zalania czy ruchu w miejscach bez prądu. Wtedy z pomocą przychodzi Zigbee.
- Urządzenia Zigbee są niezwykle energooszczędne – jedna bateryjka potrafi działać nawet 2 lata.
- Jeśli kupisz urządzenie zasilane z prądu (np. inteligentne gniazdko), zadziała ono jako repeater i poszerzy zasięg całej sieci.
- Zigbee działa w topologii mesh – każde zasilane urządzenie przekazuje sygnał dalej.
Zigbee, trochę teorii:
- wymaga koordynatora (dongle USB lub bramka),
- komunikacja jest lokalna (bez internetu),
- chmura pojawia się tylko wtedy, gdy producent dodaje własne integracje (np. Aqara, Tuya, Philips Hue).
Plusy: niski pobór energii, świetne do czujników i automatyzacji, dobra skalowalność.
Minusy: wymaga dodatkowej bramki/koordynatora, czasem ograniczenia kompatybilności między producentami.
Matter, Thread, Z-Wave i spółka a może wszystko na raz?
Na rynku jest jeszcze więcej protokołów: Matter, Thread, Z-Wave, Bluetooth Low Energy (BLE). Każdy ma swoje zastosowanie i zalety.
Prawda jest taka, że najważniejsze jest to, co dane urządzenie oferuje i jak wpisuje się w Twój ekosystem. Protokół to tylko narzędzie – jak klucz oczkowy i klucz płaski. Niby oba pasują do tej samej śruby, ale działają trochę inaczej.
Jak zacząć?
- Na start: kup coś na WiFi – to najprostsze i najszybsze.
- Z czasem dołóż urządzenia Zigbee, gdy zapragniesz czujników na baterie i stabilnej sieci mesh.
- Nie zamykaj się na inne protokoły – im bardziej otwarty ekosystem, tym większa elastyczność.
Na końcu dnia prawda jest taka: każdy ma swoją rację, a najlepiej działa miks rozwiązań.